Blog > Komentarze do wpisu
Troszeczkę staroci
Czas pędzi jak szalony. A im jestem starsza tym pędzi szybciej. Święta przeleciały z prędkością światła i nawet świątecznego wpisu na blogu nie zdążyłam zrobić, bo wypadł nam nieoczekiwany wyjazd. W czasie świąt udało mi się troszkę pomachać drutami. Myślałam nad DLG, myślałam i wreszcie zaczęłam robić z niej szal. Zdjęcia na razie nie będzie, bo wygląda nieciekawie, ale po naciągnięciu widać wzór i powinien ładnie wyglądać po zblokowaniu. Ale, żeby nie było, że tak znowu kolejny wpis bez fotki to fotka będzie. Będzie fotka sweterka, który zrobiłam kiedyś dla Michała a teraz chodzi w nim Wojtek. Wtedy jeszcze nie prowadziłam bloga, więc sweterek dopiero dzisiaj będzie miał blogową premierę. To jeden z moich ulubionych sweterków i chociaż ciuszki po Wojtku idą "do ludzi", to ten sweterek zostawię na pamiątkę. I na nowym wlaścicielu No i prawdopodobnie skończę moją kamizelkę. Nie chciało mi się pruć ściągacza, więc postanowiłam dokupić motek włóczki. Tyle, że jej nigdzie nie mogłam dostać. Aż dzisiaj uśmiechnęło się do mnie szczęście. Chociaż to nie jest ta sama włóczka, ale skład, grubość i kolor są identyczne. Może uda mi się jutro skończyć? Zakupy jutrzejsze zrobiłam dzisiaj, żeby jutro móc posiedzieć przed telewizorem i obejrzeć ślub, przy okazji machając drutami. Dobrze, że przed telewizorem wszystko można, bo gdybym tak w katedrze w czasie uroczystości wyciągnęła druty to zrobiłby się międzynarodowy skandal :-) czwartek, 28 kwietnia 2011, dorfi123
TrackBack
|
![]()
|
Hmmmm...to co jutro siedzimy od 10 przed telewizorem :) ja z drutami o raczej nie posiedzę, ale coś innego pewnie wezmę do łapek :)